Taniec dla każdego
Wiele ludzi uważa, że taniec jest czymś w czym kompletnie się nie odnajdą. Powodów żeby tak uważać jest mnóstwo. Tutaj ktoś kompletnie nie słyszły rytmu, tutaj ktoś ma dwie lewe nogi. Skłamałbym gdybym powiedział, że talent i predyspozycje się nie liczą. Oczywistą sprawą jest fakt, że te czynniki mają ogromny wpływ na rozwój tancerza lub tancerki. Jednak jako wieloletni tancerz prowadziłem wiele kursów dla początkujących, układałem mnóstwo choregrafii do pierwszych tańców ślubnych i miałem duzo okazji żeby uczyć ludzi, którzy na codzień nie mają wiele wspólnego z tańcem, tańca towarzyskiego. Sam byłem zdziwiony faktem, że każdy człowiek, niezależnie od tego jakie ma predyspozycje, może tańczyć i bawić się tańcem! Jesli poczujesz taniec w sobie i będzie Ci on sprawiał przyjemność, zrobisz największy postęp! Dlatego jeżeli lubisz tańczyć a nie miałaś lub miałeś okazji brać lekcje tańća to nie czekaj dłużej! Kto wie, czy moze nie stanie się to Twoją pasją życia tak jak to było w moim przypadku? :)
Osiągnięcia na przełomie ostatniego roku
Ostatni rok był dla mnie niesamowicie ważny. Zrobiliśmy z partnerką ogromny postęp w obu stylach tanecznych. Zarówno w tańcach latynoamerykańśkich jak i standardowych. W październiku zdobyliśmy tytuł III-vicemistrzów Poslski w 10 tańcach. Było to dla nas ogromne wyróżnienie jak i powód do dumy. jest to dotychczasowe największe osiągnięcie w naszym wykonaniu. Pomimo tego, nie mamy zamiaru osiąść na laurach i zaciskając zęby będziemy walczyć o więcej. ten rok przyniósł nam również obronienie naszego tytułu MIstrzów okręgu wielkopolskiego. Udało nam się obronić ten tytuł 4 rok z rzędu. Było wiele innych różnych nagród, medali i pucharów, ale uważam, że to są tytuły o których trzeba było wspomnieć :)
Taniec towarzyski jak oddychanie
Wszystko zaczęło się jak miałem 6 lat. To właśnie w tym wieku rodzice zapisali mnie na zajęcia z tańca towarzyskiego. Jednak już od małego dziecka miałem ogromne predyspozycje w tym kierunku. Kto wie, może to dlatego, że jak byłem mały to rodzice zabierali mnie na wszystkie "dancingi" oraz imprezy taneczne? Moja droga taneczna była długa i momentami bardzo cięzka. Taniec jest dziedziną, w której trzeba wyrzec się wielu rzeczy i wybrać pomiędzy imprezowaniem ze znajomymi a pójściem na trening. Oczywiście z biegiem czasu nauczyłem się to ze sobą godzić. Jednak nie ma co ukrywać, że taniec wymaga cięzkich tysięcy godzin spędzonych na sali i trenowaniu przed lustrem, a to wszystko po to by później wychodząć na parkiet być perfekcyjnym w każdym postawionym przez siebie kroku. Może i taniec wydaje się łatwy i przyjemny, ale właśnie to sprawia tancerzą nawięjwiększą trudność- sprawienie żeby taniec wyglądał na coś bardzo prostego i łatwego. Dlatego właśnie widzom wydaje się to wszystko tak banalnie prostym. Jeśli ktoś tak pomyśli o tancerzu, to znaczy, że osiągnął już wiele w tańcu. Cięzko jest oglądać pary, które się męczą na parkiecie i wydają się być spięte oraz nerwowe. Reasumując, taniec jest dla mnie czymś tak waznym jak dla każdego człowieka oddychanie. Więcej postów wkrótce :)